☼ Kosmetyki Freedom Makeup - przedstawienie produktów i opinia na ich temat.

Cześć!


Jak wiecie (lub nie) miałam okazję testować w ciągu ostatnich dni produkty firmy Freedom Makeup. Ilość rzeczy, które otrzymałam zwaliła mnie z nóg i nie ukrywam, że sprawdzanie i rozpakowywanie ich była ogromną przyjemnością. Dzisiaj jestem tutaj, aby opisać Wam w skrócie jak u mnie sprawdzają się powyższe kosmetyki.
W paczce znalazłam bardzo dużo produktów do oczu, brwi, ust, a także do konturowania twarzy. Zapraszam do zapoznania się z moją opinią na ich temat :)



Paletki cieni 

Tak jak wspomniałam w paczce znalazło się mnóstwo produktów do oczu, a w tym - cienie. Łącznie 4 paletki: 2 z kolekcji PRO ARTIST PAD oraz 2 mniejsze. Cieszę się, że mogłam testować szeroką gamę kolorystyczną, ponieważ każda z tych paletek posiada rozmaite kolory, a żaden z nich nie powtarza się w innej. Cienie mają różne wykończenia. Przeważają maty, ale znaleźć można wśród nich również takie z dodatkiem drobno zmielonego brokatu lub satynowe. Pigmentacja jest bardzo zadowalająca. Przyznam, że nie spodziewałam się dobrego pigmentu w odcieniach cielistych, a były pozytywnym zaskoczeniem. Zawsze któryś z nich wędruje u mnie jako kolor bazowy.





Korektory

W paczce znalazłam ku mojej radości zestawy z korektorami w różnych kolorach, które jak wiecie służą w zależności od sytuacji do czegoś innego. Bardzo dobra pigmentacja oraz konsystencja pozwala na szybkie pozbycie się zaczerwienień, pojedynczych wyprysków, sińców pod oczami etc. Oprócz nich był również korektor pojedynczy, w tubce, z aplikatorem w kształcie pędzelka. Ten z kolei nie kryje niedoskonałości tak dobrze jak te powyższe, ale pięknie rozświetla okolice oczu. Sprawdza się idealnie gdy cera jest wypoczęta, a my nie potrzebujemy tuszować nieprzespanej nocy.




Paletka korektorów + paleta z pomadkami (opisana poniżej)

Produkty do brwi

Coś co na początku nie miało dla mnie więszego znaczenia, ponieważ na co dzień wcale nie maluję brwi. Ale zdecydowałam, że pora się przełamać i na potrzeby póki co jedynie zdjęć na Instagram rozpoczęłam przygodę z pomadami, które znalazły się jako kolejne w paczce od Freedom Makeup. Otrzymałam dwie pomady w odcieniach BLONDE oraz CHOCOLATE. Pierwsza powędrowała do mojej mamy, która jest blondynką, więc kolor pasuje jej idealnie, a ja zachowałam dla siebie drugą. I wiecie co? Kolor jest stworzony do mojego odcienia brwi, wydaje mi się, że pasuje super. Testowałam ją chyba najkrócej ze wszystkich rzeczy, bo nie noszę jej codziennie, ale i tak stała się moim ulubieńcem. Myślę, że jeśli przekonam się do częstszego użytku to z pewnością sięgnę właśnie po nią. Dodatkowo pokażę Wam również coś do brwi. Tym razem są to cienie wraz z woskiem, który po aplikacji trzyma włoski w ryzach. Dobry produkt, bo jeśli mam być szczera często nakładam tylko ten wosk aby tylko ujarzmić moje brwi :D






Pomadki

Kolej na produkty do ust, które uwielbiam! Nie zdołałam sprawdzić i ponosić wszystkich, ale generalizując przyznam, że jestem zaskoczona. Kolory są dobrze napigmentowane zwłaszcza te w palecie (na zdjęciu z paletą korektorów). Dobrze radzą sobie również błyszczyki, które otrzymałam w 3-paku. Zaskakujący jest również kolor GRANATOWY, który na pewno zagości w którymś z kolejnych makijaży na insta. Dodatkowo są również konturówki w odcieniach czerwieni oraz różu.






Twarz

W paczce nie mogło zabraknąć produktów do twarzy, a mianowicie: pudru sypkiego, bronzerów i róży. Puder znakomicie sprawdza się u mnie przy baking'u i nie podkreśla suchych skórek. Produkty do konturowania PRO STROBE CREAM nie zostawiają smug, a pędzelek załączony do nich super sprawdza się do nakładania jak i ich blendowania. Nie miałam okazji przetestować jedynie 3 odcieni łaciatych  różo/bronzerów, ale o tym jak się sprawdzają będę Was informować na Instastory (kto jeszcze mnie nie obserwuje na Insta?! klik)
Mam też coś do utrwalenia makijażu PROSTUDIO Fixing Spray. Jak tylko będę znała efekty i czy naprawdę działa - dam Wam znać. Póki co nie znam jeszcze jego działania :)






A tutaj wszystkie produkty. Dziękuje marce Freedom Makeup za ogromną paczkę jak się okazuje świetnych produktów, które na pewno zagoszczą w mojej toaletce na długo :)



Zachęcam też do odwiedzania mojego Insta, bo tam umieszczam każdy makijaż, który jest również wykonywany powyższymi kosmetykami. Więc jeśli jesteście ciekawi jak będą się one sprawdzać w przyszłości - zapraszam :) Instagram

8 komentarzy:

  1. Tyle dobroci to marzenie nie jednej kobiety :)
    Ja mam pojedyncze cienie z Freedom i są świetne, super napigmentowane

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow, ale olbrzymia ilość wspaniałości! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam duże paletki do cieni :)

    PurpurowyKsiezyc

    OdpowiedzUsuń
  4. Same wspaniałości !

    OdpowiedzUsuń
  5. Kusi mnie ta pomada do brwi z Freedom ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli się na nią zdecydujesz na pewno nie będziesz zawiedziona - jest świetna :)

      Usuń
  6. Piękne kolory cieni do powiek :) Chciałoby się mieć je wszystkie :)

    PurpurowyKsiezyc

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :)
Jeśli podoba Ci się to co robię, o czym piszę i chciałabyś gościć częściej, a przede wszystkim być na bieżąco na mojej stronie - zaobserwuj.
Jeśli i mnie Twój blog w jakiś sposób zainspiruje i zaciekawi możesz liczyć na rewanż. :)

Dziękuję Ci :)

Copyright © 2016 Kinga Pawlikowska , Blogger