Dzisiaj naprawdę jestem na chwilkę. Miałam dłuugi i ciężki dzień, a przed sobą jeszcze masę załatwiania. Chciałam Wam pokazać coś, co niedawno zawitało do mojej szafy. Śliczną, dopasowaną, futrzastą spódniczkę, która w zasadzie "robi" całą stylizację. Dlatego, żeby nie przegiąć z resztą założyłam do niej po prostu zwykłą bluzeczkę bez rękawków w pięknym kolorze bordowym - moim ulubionym na sezon zimowy (bo wiosny jeszcze nie ma póki co, nad czym ubolewam).
Spódniczka jest przemiła w dotyku, bardzo wygodna i co najważniejsze - ciepła. Na tę porę roku zda się idealnie! :) Z resztą Glamroom - jak wiecie - ma same świetne rzeczy :))
Zastanawiałam się jeszcze nad zestawieniem jej z błękitną koszulą, ale wygrał ciemniejszy kolor :P
Każdemu z osobna bardzo chciałabym podziękować, za tyle ciepłych słów w wiadomościach prywatnych apropo filmików na You Tubie. Bardzo się cieszę, że tak pozytywnie mnie odbieracie i mam nadzieję, że nie zawiodę Waszych oczekiwań. Bloga w żadnym wypadku nie chce i nie wyobrażam sobie zawiesić dlatego nadal możecie tutaj (często) zaglądać.
A Wy jak myślicie? Lepiej w bordo tak jak na zdjęciach, czy mimo wszystko u Was wygrałby błękit?
bluzka: sh || spódniczka: Glamroom || rajstopy: Gatta || bransoletka: Apart
Love, Love, Love! <3
Oryginalna spódniczka i ładnie zgrała się z topem!
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy post:
http://alanja.blogspot.com/2015/02/beige-and-grey.html
i pasuje do wielu rzeczy! :)
OdpowiedzUsuńŚliczna spódniczka :)
OdpowiedzUsuń