Chwila odpoczynku od nauki, ale tylko chwila, bo po weekendzie jeszcze większa dawka informacji do przyswojenia... Korzystając z możliwości i pięknej aury na zewnątrz (mimo, że jest siarczysty mróz!) zabrałam się za kolejną stylizację, którą przedstawiam poniżej.
Połączenie pasteli, czyli w moim przekonaniu jedno z lepszych zestawień nigdy nie wychodzi z modo - obiegu, dlatego też, beż i róż w tytule wpisu, nie jest ani trochę przypadkowy.
Połączenie pasteli, czyli w moim przekonaniu jedno z lepszych zestawień nigdy nie wychodzi z modo - obiegu, dlatego też, beż i róż w tytule wpisu, nie jest ani trochę przypadkowy.
Jako maniaczka wygody i ciepła, zimą nie wyszłabym na miasto w takim zestawieniu, no na pewno nie w taką pogodę, bo płaszczyk jest typowo wiosenny, ale tak mi się spodobał, że chciałam Wam go pokazać.
Dodatkowo śliczny różowy sweterek z włoskami, dzięki którym jest przemilusi w noszeniu/dotyku.
Dobrałam jasny dół i klasyczne botki, które niezmiennie "goszczą" na mych stopach :D
Dobrałam jasny dół i klasyczne botki, które niezmiennie "goszczą" na mych stopach :D
Fot. Rafał Niemirski
Płaszczyk jest świetny, sama zakupiłam sobie podobny na wyprzedaży. Fajnie komponuje się z różowym sweterkiem:)
OdpowiedzUsuńSuper zestaw!! ;)
OdpowiedzUsuńI płaszczyk i sweterek są piękne! :)
OdpowiedzUsuńMój blog - klik! :)
Ładny płaszczyk :)
OdpowiedzUsuńWyglądasz bardzo dziewczęco.
OdpowiedzUsuńŚwietnie! :) W tamtym roku pokazywałam stylizacje z tym płaszczykiem. :D Super look!
OdpowiedzUsuń