Tak się stało, że w dzień Wigilii otrzymałam bardzo miły prezent od LashVolution. W związku z tym mam ogromną przyjemność testować dla siebie, ale i dla Was, serum do rzęs, które mam nadzieję skradnie moje serce!
Jest to pierwszy tego produkt, który będę stosować dlatego moje zainteresowanie jest tym większe. Słyszałam same pozytywne rzeczy na temat tego produktu i bardzo się cieszę, że również mam okazję go przetestować.
Jakie efekty mamy uzyskać + moje oczekiwania:
- wzmocnienie rzęs
- zmniejszenie ich wypadania
- blask
- wydłużenie
- pogrubienie
- brak jakichkolwiek podrażnień
- dobra wydajność (oby to opakowanko starczyło na 3 miesiące)
W opakowaniu prócz serum, znajdziecie miarkę oraz instrukcję jak prawidłowo stosować produkt wraz z opisem składu. Dla osób, które cenią sobie naturalne składniki w takich produktach będą zadowolone, bo znajdziemy tutaj m.in. ekstrakt z pokrzywy zwyczajnej, która ma łagodzić miejsce, które będzie narażone na wszelkie podrażnienia, czyli u nasady górnej linii rzęs.
Co jeszcze chciałam dodać to to, że dla mnie ogromnym plusem jest to, że ja, jako osoba nosząca szkła kontaktowe mogę spokojnie używać produktu. Ponad to, osoby farbujące rzęsy henną lub mające aktualnie przedłużone, również mogą aplikować serum na nasadę rzęs :)
Tak teraz wyglądają moje rzęsy. Są, krótkie, dosyć rzadkie i cienkie. Mam nadzieję, że za miesiąc będę mogła cieszyć się już pierwszymi efektami! :)
Również przystępuję do sprawdzania tego produktu - udanego testowania! :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, MÓJ BLOG!
Słyszałam już wcześniej o tym serum i u wielu się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńnie stosowałam, więc wszystko przede mną ;)
OdpowiedzUsuńWszystkiego Dobrego na Nowy Rok ❤️
Koniecznie muszę przetestować :)
OdpowiedzUsuńhttp:/imkarolajn.blogspot.com/
o, z chęcią przetestuję
OdpowiedzUsuń